Opublikowano: 2013-09-24
Nic dodać nic ująć.. Dziewczyna uśmiecha się cały czas, chłopak też ciągle jest uśmiechnięty i wyszła z tego fajna sesja. Najbardziej żałuje że nie zrobiłem sesji garażowej :-), czyli udokumentowania imprezy Marty która wraz z koleżankami żegnała swoje dotychczasowe życie.. a miałem zaproszenie.. cóż, pozostaje czekać na imprezę..
Następny post: Artur i Marta - Fotografia Ślubna - spotkanie II
Poprzedni post: Marta i Marcin - fotografia ślubna