Mam wrażenie że zaledwie wczoraj byłem z Joasią i Piotrem na sesji narzeczeńskej .. a tu proszę, są już po ślubie. Jak ten czas płynie.. Wszystkiego najlepszego i do zobaczenia na sesji plenerowej.. Chciałem jeszcze podziękować Andrzejowi który spisał się jak zawsze, a zdjęcia wyszły rewelacyjnie..

Wakacje trwają w najlepsze, a ja ostatnio zaniedbałem moja stronę. Dlatego czas najwyższy zamieścić jakąś parkę sympatycznych ludzi.. Tym razem trochę nietypowo, inaczej niż zawsze, zaczynamy od pleneru który odbył się tradycyjnie po ślubie i weselu, jednak na tyle krótko że możemy to traktować jako jedno.. Tak, serdeczne gratulacje dla Gosi i Ernesta za to że już w poniedziałek byli gotowi spogladać w stronę obiektywu :-). A co z tego wyszło widać poniżej..

Jak się coś obiecuje to trzeba się tego trzymać. Justyna napisała wczoraj "kiedy.." ja odpisałem że "dziś wieczorem" i niestety nie chodziło o randkę :-)) (nie mogłem się powstrzymać żeby tego nie napisać). Zresztą może to przeczytać jej mąż.. Jestem pewien że to przeczyta. ;) Cóż, to już ostatnie spotkanie z nimi na blogu, ale dużo nie brakowało żebyśmy spotykali się na plenerze jeszcze raz. Pogoda w tym roku bywa okrutna, ale jak się ma trochę szczęścia to można znaleźć światło pomiędzy jedną burzą a drugą. Skutkiem tego wszystkiego są zdjęcia oraz ślubna marynarka Huberta w mojej szafie.. niestety na mnie jest za mała ;)

Justyna... cóż napisać ;) Hubert.. już mąż Justyny.. Mam pustkę w głowie bo siedzę na walizkach a dziecko ogląda "katastrofy w przestworzach". :) Było fantastycznie a ja chyba przeprowadzę się do Kalisza lub okolic. Już się przyzwyczajam do fantastycznej zabawy, pięknych kościołów i fantastycznych ludzi.. Tym razem kompletne szaleństwo.. Zakonnice (pozdrowienia specjalne) , stary ogromny Cadillac, pokazy kulinarne rodem z kasyna w Vegas, a wszystko to przy dźwiękach zespołu w którym na harmonii gra dziewczyna. ;).

Sesję w starej cegielni jeszcze jako narzeczeni mają już dawno za sobą.. Minęło też dwa tygodnie od ich ślubu.. Plener też już był, więc czas najwyższy zamieścić zdjęcia, bo gotowi są pomyśleć że o nich zapomniałem. Nic bardziej mylnego. Wszystko przez brak czasu wieczorami. Ale już się poprawiam i wrzucam zdjęcia zarówno ze ślubu jak i kilka z pleneru.. Pozdrawiam Was serdecznie. Waszych Gości, Rodziców i wszystkich z którymi miło spędziłem czas. A miejsce Waszego przyjęcia na długo zostanie w mojej głowie :)

Wreszcie udało mi się zamieścić kilka zdjęć z ich sesji plenerowej.. To już trzecia odsłona. W kwietniu pojawił się set zawierający zdjęcia z sesji przedślubnej a dziś prezentuje kilkanaście zdjęć z naszego ostatniego spotkania. Ale ten czas szybko płynie.. Są gdzieś daleko stąd w swoim domu i pewnie wspominają ostatnie tygodnie.. Mam nadzieję że zdjęcia pomogą im dłużej cieszyć się tymi pięknymi chwilami.. Pozdrawiam Was Serdecznie :)